Wśród zabytkowych deptaków starej części La Paz, najwyżej położonej stolicy na świecie, przy turystycznej uliczce Jaén, znajdziecie drzwi prowadzące do pełnego symboli i barw świata Andów. Mimo że w mieście dominują raczej stonowane kolory, komponujące się z otaczającymi je górami, w Galerii Mamani Mamani można poczuć niepowtarzalną energię kultury andyjskiej. „Mamani Mamani to kolor, a kolor to życie” - mówi artysta, który stworzył to miejsce.
GALERÍA MAMANI MAMANI - dom, pracownia i galeria połączona ze sklepem, gdzie można obejrzeć i kupić obrazy (a także pocztówki, kubki, biżuterię, miniatury obrazów i inne artykuły) Roberto Mamani Mamani. Obecnie jest on jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych artystów boliwijskich a jego charakterystyczny styl, którego znakiem rozpoznawczym są niesamowicie żywe, nasycone kolory przyciąga miłośników sztuki i nie tylko z całego świata.





ROBERTO MAMANI MAMANI
„Jestem Mamani Mamani, z urodzenia quechua, z krwi aymara” (przodkowie artysty pochodzili z okolic jeziora Titicaca) - tak przedstawia się Roberto Aguilar, który obecnie jest jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych na świecie artystów boliwijskich. Urodził się 6 grudnia 1962 roku w Cochabambie, dokąd z La Paz przeprowadzili się jego rodzice. Roberto był bowiem owocem zakazanej miłości: rodzice matki nie akceptowali związku córki. Dzięki podróżom, jakie odbył z ojcem do Oruro, Potosí czy Sucre, gdzie pomagał sprzedawać orzeszki ziemne na różnego rodzaju fiestach, miał okazję poznać bogactwo kulturowe i tradycje Boliwii. Po latach rodzina powróciła do La Paz. Swoje pierwsze rysunki Mamani Mamani kreślił węglem z matczynej kuchni, za płótna służyły mu kawałki gazet czy kartonów. W wieku ośmiu lat rysował głównie ciężko pracujących w polu rodziców lub wiejski krajobraz rodzinnego miasta. Kolorowe obrazki pojawiły się dzięki prezentowi, jaki sprawił mu nauczyciel w szkole podstawowej. Mały artysta zaczął wówczas portretować lamy, ale nie białe ani brązowe jak te, które wielokrotnie widział na boliwijskim płaskowyżu, ale lamy kolorowe. O tym, że będzie artystą wiedział już jako nastolatek. W wieku piętnastu lat otrzymał kilka nagród, między innymi od Unesco. Mamani Mamani jest samoukiem, dla którego sztuka jest synonimem wolności: nie obowiązują żadne zasady, wskazujące na to jest dobre, a co złe. Jego główną inspiracją, jak sam określa, niewyczerpanym jej źródłem, jest świat i kultura andyjska, wierzenia przodków, symbole i wciąż żywe tradycje, z którymi zapoznała go babcia ze strony ojca.









WIĘCEJ O ROBERTO MAMANI MAMANI
- Prawdziwe nazwisko artysty brzmi Aguilar, zaś Mamani to nazwisko po dziadkach. Artysta tłumaczy, że w pewnym okresie w Boliwii z powodu dyskryminacji osoby mające nazwiska nie hiszpańskie, zmieniały je, często tłumacząc ich znaczenie z języka aymara czy quechua. Stąd Aguilar, od hiszpańskiego słowa águila (orzeł), które w aymara brzmi właśnie mamani.
- Mamani Mamani mówi, że za pośrednictwem swojej sztuki pragnie przekazać kim są Boliwijczycy: spadkobiercami wspaniałej kultury, która jest wciąż żywa.
- Jednym z głównych założeń artysty jest uspołecznienie sztuki, tak, żeby nie służyła tylko wąskiej grupie odbiorców. Sztuka powinna karmić wszystkich.
- Mamani Mamani zwraca uwagę na to, jak ważna jest tożsamość, na którą składa się między innymi język, zwyczaje czy tradycje. Według niego człowiek świadomy własnej tożsamości osiąga w życiu znacznie więcej. Zauważa też, że niestety nie wszyscy jego rodacy zdają sobie sprawę z tego, jak wielką moc ma ich spuścizna kulturowa.
- Mamani Mamani jest artystą czerpiącym ze swoich korzeni. „Jestem dumny z tego, że jestem Indianinem aymara” - mówi i dodaje, że aymara pojawili się przed Inkami, synami słońca. To dzięki błyskawicy zniknęły bowiem ciemności spowijające świat i to ona dała początek ludowi aymara. Poczucie własnej wartości oraz duma są dla niego istotne.
- Kobietą, która odegrała kluczową rolę w jego życiu jest babcia ze strony ojca. Mówi o niej, że tkała piękne, kolorowe koce i poncza, czytała z liści koki i miała bardzo bogate życie duchowe. Nie znała ani jednego słowa po hiszpańsku i porozumiewała się w języku aymara. To dzięki babci sztuka Roberto przepełniona jest nasyconymi kolorami. Od kiedy był małym chłopcem powtarzała mu, że żywe barwy odstraszają złe duchy i zmuszają je do pozostania w ciemnościach. Mimo że andyjski krajobraz przepełniony jest brązami i szarościami, które kojarzą się melancholijnie czy wręcz smutno, Mamani Mamani pokazuje, jak wielobarwna jest kultura Andów: fiesty, tradycyjne tańce, misternie tkane stroje i wciąż odprawiane rytuały od wieków nasycone są wszystkimi barwami tęczy.





JESZCZE WIĘCEJ CIEKAWOSTEK
- Mamani Mamani porównuje swoją twórczość do literatury Gabriela Garcii Marqueza: jest jedyna, magiczna, andyjska, pełna symboli, kolorów i kodów. Bycie samoukiem uważa za swój atut, ponieważ jego styl nie znajduje sobie podobnych.
- W ciągu kilku dekad działalności Mamani Mamani stworzył wiele serii, spośród których warto wymienić: serię poświęconą babciom, czyli w języku aymara awichas (seria Awichas sabias del tiempo), w której oczy i usta artysta zastąpił liśćmi, bo jak twierdzi, awichas widzą i mówią poprzez liście koki. Mamani Mamani dostrzega też pewną analogię: babki, które tkają kolorowe koce i poncza, przekazują na nich wiele informacji o życiu, ich tkaniny są zatem niczym książki; seria poświęcona dzieciom: niño sol (chłopiec słońce) i niña luna (dziewczynka słońce), w której nos często przybiera formę pioruna, oczy księżyca, usta małego słońca, podobnie jak policzki, które mogą też być przedstawione jako gwiazdki. Seria dzieci kondory i pumy przedstawia przyszłe pokolenia, które będą rządziły światem i powinny znać swoje korzenie; seria dedykowana matkom (Maternidades Andinas): kobietom pracującym więcej niż mężczyźni; seria Cruz Cuadrada a Christus Christus związana z synkretyzmem religijnym: skoro Hiszpanie zastąpili naszych bogów swoimi, dlaczego nie zastąpić ich teraz naszymi, mówi Roberto i tak np. przedstawia Jezusa na kwadratowym krzyżu andyjskim zwanym chacana.
- Mamani Mamani w swojej sztuce odnosi się także do wizji świata, który zgodnie z wierzeniami aymara, składa się z trzech wzajemnie uzupełniających się poziomów, które koegzystują w harmoni: alax pacha, czyli świat na górze (gwiazdy, ptaki, etc.), aka pacha, czyli nasz świat (ludzie, rośliny i zwierzęta) oraz manqha pacha, świat podziemny (ryby, korzenie, nasiona, etc.).
- Zgodnie ze swoją dewizą, według której człowiek powinien oddać, a właściwie odwzajemnić to, co dostaje od życia i pomagać innym w rozwijaniu się, Roberto Mamani Mamani założył fundację, kształcącą w wielu dziedzinach sztuki dzieci, zmagające się z trudną sytuacją ekonomiczną.
- Dzieła Roberto Mamani można było oglądać w galeriach na całym świecie, między innymi w: Argentynie, Brazylii, Ekwadorze, Kolumbii, Wenezueli, na Kubie, w Meksyku, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Japonii, Niemczech, Danii, Hiszpanii, Holandii, Australii, we Włoszech, Francji czy Anglii. Jego murale można podziwiać w boliwijskim El Alto (14 murali na 7 dwunastopiętrowych budynkach) oraz w samym centrum Bogoty przy la Avenida Jiménez. (Pachamama, lo Mágico y Sagrado Andino Amazónico).
- Naprzeciwko Galerii Mamani Mamani, przy ulicy Jaén, mieści się pracownia pewnego młodego artysty, u którego zdecydowaliśmy się na portret (20 bolivianos). To może być bardzo oryginalna pamiątka z La Paz. Polecamy!


